''Patrzeć i wytrzeć. Wycierać? Składać wizytę
jak kartkę lub nóż. Nożem kopertę, z koperty
kartkę i tak dookoła, za ręce w podzięce,
i mógłbym, że kręcę film równo z bletką.
Dziecko się uczy języka, przygryza, parzy
(paruje), kaleczy. Język rośnie, aż przestanie,
jak przystań, przyjmować łódeczki z papieru.
Zabawne, że gdy wywinąć im burty powstają
(baczność!) napoleońskie kapelusze. W kreskówkach
wyobrażenie szpitala łączy się z kurduplem,
biegają Napoleony wywijając - czym?''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz