Może zbyt starając się wierzyć w dobro
może za bardzo chcąc widzieć to co piękne
próbując motywować i pobudzać do lepszego
zwykle kończyła tak, jak nie powinna
znów widziała księcia w bestii, która nie porzuci swojej
ziemistej drogi
kolejne rozczarowania sprawiały, że jak lustro zaczynała odbijać
to, czego nie kochała i nienawidziła
powoli stawała się potworem żyjącym jak pasożyt w alabastrowym ciele dziecka
kolejne dni sprawiały, że coraz mniej było jej aż znów
pojawiała się magiczna siła wyciągająca ją z kręgu
słabą i bardziej pokruszoną
była pod wpływem jakiegoś zaklęcia,
jej irracjonalność była dowodem na istnienie ich dwu
lubieżna i pobożna
wolna i poddana
dumna i pomiatana
dobra i kłamliwa
próbująca kochać i nienawidząca
próbująca sobie udowodnić coś czego nie rozumiała
zniszczyć coś, co było dla niej najcenniejsze by nie móc już tego stracić
zawsze tego samego i zawsze do granic możliwości
panna komplikacja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz